|
Zdjęcie z obchodów Wietnamskiego Nowego Roku |
31 grudnia od wieków uznawany jest za ostatni dzień roku. Jednak nie zawsze przełomem był właśnie ten dzień. Nawet w dzisiejszych czasach nie zawsze rok rozpoczyna się pierwszego stycznia.
Przykładem może być Wietnam, gdzie Nowy Rok przypada na przełom stycznia i lutego, ponieważ dzień ten jest jednocześnie świętem wiosny. Przez Żydów obchodzony był w różnych porach roku, a obecnie świętują go we wrześniu i październiku nawiązując do stworzenia świata. Natomiast Muzułmanie za początek roku uznają ucieczkę Mahometa z Mekki do Medyny, a że korzystają z kalendarza księżycowego i ich rok jest o 11 dni krótszy od naszego, to Nowy Rok przypadał na przestrzeni wieków w bardzo różnych porach roku.
Nasza kultura wywodzi się z tradycji starożytnych chrześcijan, ci natomiast wiele czerpali z dokonań antycznych Greków oraz Rzymian. Ci drudzy początkowo Nowy Rok obchodzili w marcu, przenieśli jednak tę datę na styczeń, co jest już bliskie obecnej sytuacji. Chrześcijanie początkowo obchodzili początek roku 6 stycznia, czyli w dzień, który według obowiązującego kalendarza Juliańskiego był dniem Narodzenia Pańskiego, jednak wiele wieków później zmieniono tę datę (funkcjonował już kalendarz gregoriański). Nowy Rok po wielu zmianach został ustalony na dzień oktawy Bożego Narodzenia, czyli 1 stycznia. Data ta jednak potrzebowała wiele czasu aby się przyjąć w ówczesnym świecie.
Mimo jednak różnic w datach, charakter przełomu roku był zawsze podobny. Był to dzień pełen magii i wróżb, a jego charakter był zbliżony do wigilii świętego Andrzeja (o tym już pisałyśmy tutaj:
<<klik>>). Wierzono, że co wydarzy się ostatniego dnia roku, będzie wróżbą na rok następny, dlatego wiele zwyczajów ludowych dotyczyło jedzenia czy dostatku, a także starano się wyzbyć problemów i smutków. Wiele zwyczajów w polskich wsiach łączyło ludowe, pogańskie tradycje z obrzędami religijnymi. Nowy Rok witano nie na balach, jak to ma miejsce w dzisiejszych czasach, ale w domu z najbliższymi, chociaż goście byli mile widziani (byle nie zbyt wielu). Stanowi to pewną nadzieję dla nas w pandemicznych czasach - możemy pożegnać 2020 rok tak jak nasi przodkowie ;). Dawniej okres balów i spotkań karnawałowych rozpoczynał się po 6 stycznia (chociaż dla nas obecnie to chyba żadna pociecha). Wróżb Sylwestrowych jest bezliku, dodatkowo każdy region miał swoje charakterystyczne zwyczaje. Były one jednak bardzo podobne do tych andrzejkowych i często dotyczyły dobrobytu czy zamążpójścia.
Szlachta witała rok strzelając z rusznic (długich broni palnych, strzelb), wiwatując przy każdym wystrzale, gdyż miało to odstraszyć pioruny od domu, a jego mieszkańców uchronić od chorób. Może to właśnie od tej tradycji narodził się zwyczaj fajerwerków...? Kto wie...?
Wiele ludowych zwyczajów wiąże się też z okresem pomiędzy Nowym Rokiem a świętem Objawienia Pańskiego (Trzech Króli). Myślę, że zostawimy to na następny post za kilka dni.
Chcemy życzyć wszystkim naszym czytelnikom lepszego Nowego Roku 2021 niż był obecny 2020, ciekawych doświadczeń i wielu etnograficznych ciekawostek.
Zosia & Agnieszka
Bibliografia:
Hanna Szymanderska "Polskie Tradycje Świąteczne"
Źródła fotografii:
https://i.iplsc.com/sylwester-2020-ile-wydamy-i-jak-spedzimy-ten-dzien/000AX5PBWJX63TXA-C123-F4.jpg
https://abcindochiny.pl/images/stories/rozne/wietnam-nowy-rok-drugi-smok.jpg
https://tugrodzisk.pl/static/files/gallery/86/27401__zdjecia_strony_640x480_2909.jpg
https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/ec/e9/5fa441a7b2eb8_o_medium.jpg
https://naukawpolsce.pap.pl/sites/default/files/styles/strona_glowna_slider_750x420/public/201710/26087331_26075538.jpg?itok=NDy01oP0
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz