U kresu życia - pogrzeby w kulturze ludowej


Życie człowieka wiąże się z wieloma miłymi chwilami. Jednak nie ma co ukrywać, że składa się tylko ze świątecznych i radosnych wydarzeń. To o czym dzisiaj chcę pisać, nie jest bynajmniej opisem życia codziennego, jednak jest to zagadnienie dotyczące każdego człowieka bez wyjątku. Mianowicie mam na myśli kres naszego życia - czyli śmierć i obrzędy z nią związane.

Dawniej, z racji słabiej rozwiniętej medycyny oraz higieny osobistej, śmierć była znacznie powszechniejsza niż obecnie. Dotyczy to zarówno rosnącej średniej wieku, ale także możliwości wyratowania ludzi od wypadków czy ciężkich chorób, oraz zmniejszenie się śmiertelności dzieci, noworodków oraz kobiet rodzących. Postaram się zgłębić ten temat, uogólniając go do ziem polskich, jednak, tak jak w przypadku wielu innych tematów mamy regionalne zróżnicowanie w zakresie praktyk i zwyczajów około pogrzebowych. 

Teodor Axentowicz "Pogrzeb na Huculszyźnie"

Obrzędy związane ze śmiercią i pogrzebem zaliczamy do "obrzędów przejścia", czyli takich, które związane były ze znaczną zmianą w życiu człowieka. Innymi przykładami w tej kategorii są narodziny/chrzciny, wejście w wiek dorosły czy zawarcie małżeństwa. U Oskara Kolberga coroczne wydarzenia nazywane są zwyczajami a te o charakterze jednorazowym w życiu właśnie obrzędami.

Dawniej człowiek zwykle umierał w domu. Leczenie szpitalne praktycznie nie istniało, zresztą na wsi bardziej powszechne było "ludowe leczenie" - ziołami czy innymi praktykami o charakterze pogańskim. Podobnie jak w innych aspektach, mieszały się wpływy religijne z pogańskimi. Umierającemu człowiekowi dawano do rąk gromnicę - świecę, którą zapalano w domu w trudnych sytuacjach np. podczas burzy - i spędzano wokół niego czas na modlitwie w jego intencji. Wołano księdza, aby udzielił umierającemu ostatniego namaszczenia oraz zwoływano sąsiadów, którzy wspólnie modlili się wokół umierającego. 


Po jego śmierci, ubiera się go do trumny w odświętne ubranie. W przypadku kobiet, młodsze kobiety, panny ubierano w jaśniejsze i żywsze kolory, starsze w ciemniejsze i bardziej stonowane - było to zgodnie z panującymi zasadami w ubiorze. Zmarłych chowano zawsze w butach. Moja prababcia ponoć mówiła, że trzeba mieć zawsze czyste nogi, aby nie być pochowanym z brudnymi. Zmarłego żegnano w domu, wokół trumny cały czas czuwali bliscy i sąsiedzi modląc się w jego intencji. W dzisiejszych czasach, jest to niemal nie możliwe ze względu na zasady sanitarne. W momencie wynoszenia trumny z domu, trzykrotnie uderzano nią o próg domu i zanoszono do kościoła. Obrzędy kościelne, nie różniły się zbytnio od tych współczesnych. Zmarłego chowano na cmentarzu, który znajdował się przy świątyni.

Po uroczystościach pogrzebowych, wdowa zapraszała bliskich na posiłek, albo do domu albo do karczmy - jest to poprzednik obecnej stypy. Pomieszczenie w którym umierał chory, wietrzono i sprzątano, aby ostatecznie oczyścić to miejsce, gdyż wierzono, że człowiek umierający jest w pewien sposób nieczysty. Po pogrzebie niejako wszystko zaczynało wracać do normy a życie toczono dalej. 

Ostatnim etapem jest żałoba. Ta dotyczyła najbliższej rodziny zmarłego i przez małżonków i dzieci obchodzona była przez rok a w przypadku wnuków przez 6 tygodni. Co ciekawe, jednak w tradycji nie pojawiała się żałoba po zmarłych dzieciach - te wierzono, że były już zbawione.

Poruszyłam trudny temat, jednak myślę że dotyczy każdego człowieka i nie należy od niego uciekać. Życzę jak najwięcej słonecznych listopadowych chwil.

Zosia

Bibliografia:
http://www.dialektologia.uw.edu.pl/index.php?l1=opis-dialektow&l2=dialekt-mazowiecki&l3=mazowsze-dalsze&l4=mazowsze-dalsze-kultura&l5=mazowsze-dalsze-zwyczaje-p
https://pismofolkowe.pl/artykul/smierc-i-pogrzeb-w-kulturze-tradycyjnej-4039
https://mnwr.pl/smierc-i-pogrzeb-w-obrzedowosci-ludowej/
https://mwmskansen.pl/zwyczaje-i-obrzedy-ludowe-zwiazane-z-pogrzebem/
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/obrzedy-przejscia;3949510.html
Oskar Kolberg, Dzieła Wszystkie T.9 Wielkie Księstwo Poznańskie cz.1
Oskar Kolberg, Dzieła Wszystkie T.20 Radomskie cz. 1


Źródło fotografii:
https://laliny.sabak.info.pl/phot/zw-obrz/zw-pogrz-baranka.jpg
https://mnki.pl/uploads/zbro_dir/zbr_image_0_32902900_1487852002.jpg
Zdjęcia własne

1 komentarz: