Ta znana pieśń kościelna przypomina nam, że jest maj, a wraz z majem czas wieczornych nabożeństw majowych, które tak przecież są związane z ludową codziennością. Chociaż, dzisiaj zwyczaj ten zanika, nadal jednak możemy spotkać gromadki osób śpiewających w godzinach wieczornych modlitwy przez wstawiennictwo Matki Bożej.
Nieodłącznym elementem polskiego krajobrazu są przydrożne kapliczki. Na rozstajach dróg możemy odnaleźć krzyż, a w innych miejscach figury najczęściej Maryi czy Jezusa. Miejsca te są zwykle ozdobione kwiatami czy kolorowymi wstążkami i chorągiewkami. Ich obecność przypomina nam, że dawniej było znacznie mniej kościołów, odległości od nich były większe i co więcej nie każdy mógł sobie pozwolić na cotygodniowe odwiedzenie świątyni. Powody te były często bardzo pragmatyczne - brak odpowiedniej ilości odświętnych ubrań, przez co z rodzeństwa do kościoła mogła iść tylko część. Dlatego też rola przydrożnych kapliczek była istotna - zapewniała pewien rodzaj kultu religijnego w każdej wsi, co było dla mieszkańców bardzo ważne.
Historia nabożeństw ku czci NMP ma swoją długą historię, bo rozpoczyna się już w V w. n.e. na Wschodzie. W późniejszym średniowieczu stało się popularne w Hiszpanii, a u jego schyłku, wynalezienie druku umożliwiło rozprzestrzenianie się w formie pisanej majowych modlitw Maryjnych. Ostateczne zatwierdzenie formy nabożeństwa, które znamy po dziś dzień nastąpiło w połowie XIX wieku, ale jej główny element czyli Litania Loretańska ma swoje korzenie aż w XII wieku.
W Polsce, jej narodziny przypisujemy pierwszej połowie XIX w. Z czasem stała się popularna w całym kraju i była nieodłącznym elementem ludowej religijności. Zwyczajowo, w godzinach wieczornych, po zakończeniu prac gospodarskich, przebierano się w nieco lepsze ubrania i udawano się na nabożeństwo. Mieszkańcy wsi, w których istniał kościół spotykali się zwykle w nim, lub przy nim, a inni przy najbliższych kapliczkach - stąd też ich istotne znaczenie. Nabożeństwo było śpiewane, prowadzone przez jedną z osób, co ważne nie był potrzebny kapłan, co czyniło tę formę bliższą i bardziej dostępną dla ludzi. Mimo iż była pozbawiona liturgicznych elementów była ona szczerą formą modlitwy do Najświętszej Maryi Panny.
Warto wspomnieć, że zwyczaj nabożeństw przy kapliczkach nie jest jedynie wiejską tradycją. W miastach, w dzielnicach, z których było dalej do kościoła również powstawały liczne kapliczki, przy których spotykano się na wspólne śpiewanie tzw. "Majówek".
Dzisiaj nabożeństwo majowe nie jest tak bardzo popularne, jak niegdyś, ale również zbiera sporą grupę parafia, czy w kościele czy przy krzyżu lub figurze, zbierają się osoby, aby wspólnie wieczorem zaśpiewać majowe ku czci Maryi.
Słonecznej pogody (tej na dworze i ducha) <3
Zosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz