W tym tekście nie chcę skupiać się na Dziadach, lecz na innych - bardziej powszechnych, chociaż mniej popularnych, formach upamiętniania pamięci bliskich zmarłych.
Dni, o których mówimy są stricte związane z kultem świętych oraz zmarłych. Wiele tradycji i zwyczajów swoje korzenie mają jeszcze z czasów pogańskich, które z czasem zostały przystosowane do świąt chrześcijańskich. Podobnie jak w przypadku wielu innych świąt tradycja pogańska łączy się z chrześcijańską, a ludowe wierzenia wymieszane są z wiarą katolicką.
Popularnymi motywami, które oczywiście pojawiają się w Dziadach, było karmienie dusz oraz szeroko rozumiany motyw ognia. Ten drugi zresztą pozostał w tradycji współczesnej w postaci zniczy, które stawiamy na grobach naszych bliskich. Dawniej wierzono, że zmarłej duszy potrzebne jest światło i ciepło, dlatego w dzień zaduszny rozpalano ogniska w pobliżu grobów. Co ciekawe, drewno i chrust wykorzystywany podczas tego obrzędu zbierano przez cały rok. Ogniska palono również na grobach samobójców i osób tragicznie zmarłych, tylko że w tym przypadku nie obok, lecz na mogile. Miało to oczyścić duszę a ponadto uchronić przed złymi mocami i duchami, których obawiali się ludzie. Te pogańskie zwyczaje nie pozostały z nami w bezpośredni sposób. Wspólny jest jedynie motyw ognia, który dla nas jest znakiem pamięci. Może też oznaczać zapowiedź zbawienia i zmartwychwstania dla osób wierzących, gdyż światło jest symbolem Jezusa Zmartwychwstałego.Drugim motywem, o którym wspominałam, jest karmienie dusz. Karmienie to odbywało się dwutorowo. Pierwszy aspekt dotyczył "bezpośredniego" karmienia dusz naszych bliskich zmarłych. Przejawiało się to poprzez przynoszenie na cmentarz i kładzenie na grobach bliskich jak największych ilości różnego pokarmu, który następnie się spożywało (już w domu) w rodzinnym gronie wspominając bliskich, którzy odeszli już z tego świata. Druga forma związana była z Dziadami proszalnymi. Byli to starzy żebracy, którym ofiarowywano jałmużnę w zamian za modlitwę za bliskich zmarłych. Żebracy byli dla mieszkańców dość tajemniczy - nikt nie wiedział skąd idą i dokąd zmierzają, dodatkowo byli w podeszłym wieku, więc jakby "jedną nogą już w zaświatach", przez co mieszkańcom wsi zależało na ich modlitwie w intencji zmarłych. Szczególnie taki zwyczaj utrwalił się na wschodniej części obecnej Polski - Lubelszczyzna i Podlasie, w których to wsiach wypiekano specjalne chleby i oddawano dziadom, aby modlili się za konkretne dusze. Jeden chlebek przypisywany był jednemu zmarłemu. W taki sposób dbano także o nieznane dusze - pieczywo kładziono na opuszczonych grobach i proszono żebraków o modlitwę także za nich.W zasadzie płynnie przeszliśmy z sfery pogańskiej do chrześcijańskiej. Obrzędom pierwszych dni listopada zawsze towarzyszyły modlitwy i msze w kościołach ale także i na cmentarzu. Do dzisiaj w wielu miejscowościach 1 listopada odprawiane są msze święte na cmentarzach. Bliscy zmarli objęci są też modlitwą podczas wypominek, podczas których wymieniane są dusze bliskich zmarłych z danej parafii.
Chciałybyśmy wszystkim życzyć dobrego, rodzinnego czasu, pełnego pewnej zadumy, a jednocześnie dobrej pogody na ten nieco dłuższy świąteczny weekend.
Zosia i Agnieszka
Bibliografia:
Ewa Ferenc "Polskie Tradycje Świąteczne"
https://pismofolkowe.pl/artykul/o-dawnych-wierzeniach-obyczajach-i-obrzedach-z-dniem-wszystkich-swietych-i-dniem-zadusznym
Źródła fotografii:
https://www.kalendarzrolnikow.pl/upload/art/594_img1_znicz.jpg
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjX8MQTqXUVHD_T6LhO_btVKiEfr2M1aOftTUeYIAyX89kzA2Bzm3sA5fBhZmHgtUv21kAlFeeR4404aicNzr3G0PRpeetGydfidPWGj0rL47xHM393tyxU4mIJ0ywqcKh9ZaI-MWoVqYU/s1600/Teodor_Axentowicz_Zaduszki_1913.jpg
https://mwmskansen.pl/wp-content/uploads/2020/11/fot.-D-1200x480.jpg
https://demotywatory.pl/uploads/201710/1509402406_yoymz9_fb_plus.jpg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz